czwartek, 14 marca 2013

Jak pachnie zombie?


Zastanawialiście się kiedyś jak pachnie zombie? Mnie zapach zmarłego ciała jakoś szczególnie nie pociąga, ale najwyraźniej znalazło się paru śmiałków, którzy w przypływie miłości do "The Walking Dead" zapragnęło powłóczyć się po ulicach i trochę sobie pośmierdzieć. 

Jednak najciekawsze w tym wszystkim jest to, że tych kilku świrusów zdecydowało się też wypuścić linię perfum w wersji zombie. Amerykańska firma Demeter stworzyła mieszankę zapachów suszonych liści, grzybów, pleśni, mchów i ziemi i umieściła ją w buteleczce dla mężczyzn. Trocha inny, równie trupiaszcza woń znalazła się we flakonie dla Pań. W sumie dobrze jest mieć możliwość pachnienia jak zombie, bo jak w końcu nadejdzie apokalipsa (a ja wierzę, że się tego doczekam), to może taki zapach przekona żywe trupy, że jestem jedną z nich i będę mogła sobie bezkarnie szurać po ulicach Wrocławia i strzelać w ich cudowne martwe łebki. Z drugiej strony zastanawiam się jednak, czy w przypływie miłości do filmu "Ciepłe Ciała", nastolatki na całym świecie będą chciały pachnieć tak, jak ich nowy wymarzony ukochany. Rozbraja mnie wizja hordy śmierdzących gimnazjalistek, chwalących się swoimi nowymi perfumami. 


Ada

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz