Wygląda na to, że studenci fizyki też
mogą stworzyć film o zombie. Pomysł na takie dzieło zrodził
się w głowach Brytyjczyków, studiujących w Europejskim Ośrodku
Badań Jądrowych (CERN). To w jego podziemiach znajduje się Wielki
Zderzacz Hadronów (największa maszyna świata, o której parę lat
temu zrobiło się całkiem głośno) i to właśnie on jest głównym
elementem fabuły filmu "Decay".
Amatorski obraz opowiada historię
grupki studentów, którzy po awarii słynnej maszyny, próbują
uciec z podziemnych tunelów ośrodka,. Nie trzeba chyba dodawać, że
na ich życie czyhają byli członkowie ekipy technicznej, jednak
zamienieni w zombie. Przemiana dokonała się, ponieważ ich ciała
zostały wystawione na działanie bozonu Higgsa – cząstki, której
dotyczą prowadzone tam eksperymenty (to akurat nie fikcja –
tamtejsze badania faktycznie jej dotyczą).
Co ważne, film był tworzony bez zgody
samego CERN, jednak jego władze nie zamierzają ograniczać
rozpowszechniania obrazu. Zastrzegły jedynie, że sceny rzeczywiście
były kręcone w podziemiach, ale nie w tunelach, w których mieści
się Wielki Zderzacz Hadronów.
Trwający 75 minut film szybko zdobywa
popularność. Można go za darmo ściągnąć z oficjalnej strony
(http://www.decayfilm.com) lub obejrzeć w całości na Youtube,
gdzie na chwilę obecną ma on ponad 196 tys. odsłon!
A tu zwiastun:
Norbert
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz